Miętowe pierniczki
Wspaniałe pierniczki!
Jeżeli komuś pierniczki kojarzą się jako suche, ciężkie ciasteczka – te takie nie są. Dodatek mięty i ich okrągła forma bardzo przypadły mi do gustu. Są pyszne i nawet z lekka orzeźwiające.
Lukier miętowy dodatkowo podkreśla ich smak. Ja jestem z nich baaardzo zadowolona.
Jestem ciekawa ilu z Was zdecyduje się upiec je sobie na Święta 🙂
Pierniczki:
- 130g kwaśnej gęstej śmietany 18%
- pół łyżeczki sody oczyszczonej
- 200g cukru
- 1 jajko
- 1 łyżka kakao
- 2-3 łyżeczki przyprawy do piernika
- szczypta pieprzu
- 1 łyżka suszonej mięty
- 330g mąki pszennej
Lukier:
- kilka łyżek gorącej wody (ilość regulujemy wg tego jak gęsty lukier chcemy otrzymać; u mnie około 5-6 łyżek wody)
- 2 szklanki cukru pudru
- 10-15 kropli miętowych (aptecznych)
Do miski wbijamy jajko, dodajemy cukier, sodę oraz śmietanę. Mieszamy rózgą kuchenną. Gdy składniki się połączą dodajemy mąkę przesianą z kakao, szczyptą pieprzu, przyprawą do piernika oraz miętą (roztartą dodatkowo w moździerzu na puder). Mieszamy ponownie, do połączenia.
Dłonie lekko oprószamy mąką i formujemy z ciasta kulki wielkości orzecha włoskiego. Umieszczamy je, zachowując odstępy, na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Pieczemy przez około 10-12 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.
Cukier puder ucieramy z gorącą wodą i kroplami miętowym. Powstałym lukrem dekorujemy ciepłe jeszcze pierniczki wykonując esy-floresy, lub pokrywamy nim wierzch pierniczków w całości.
Super, taki miętowy lukier bardzo fajnie komponuje się z ciasteczkami 🙂
Idealne połączenie smaków:)
Oo tak miętowy lukier to świetny pomysł. Smakowicie wyglądają te pierniczki 🙂
Dziękuję 🙂
Pierniczki same w sobie są już miętowe, bo z dodatkiem suszonej mięty 🙂
Czy te pierniczki poleza czy lepiej zrobic je pozniej?
Kurcze, nie pamiętam dokładnie. Robiłam je w zeszłym roku. Ale tak sobie myślę, że ja (nie licząc takich tradycyjnych pierniczków) wszystkie ciasteczka piekę zawsze około 3-2 dni przed Świętami.