Panna cotta z rozmarynem
Moja pierwsza Panna Cotta 🙂
Dacie wiarę, że do tej pory wydawało mi się, że ten deser jest trudny do przygotowania? A wcale tak nie jest!
Myślę, że to początek mojej przygody z panna cottą (czy to się odmienia?), bo ta rozmarynowa wersja okazała się wielkim sukcesem i mam apetyt na więcej 🙂
- 3 łyżki zimnej wody
- 3 łyżeczki żelatyny
- 450 ml śmietanki 36% lub 48%
- 150 ml mleka
- 4 łyżki gęstego miodu
- 2 łyżeczki bardzo drobno posiekanego rozmarynu (same igiełki)
Konfitura z moreli:
- 200 g suszonych moreli
- 300 ml wody
- 1 łyżka miodu o stałej konsystencji
- 1-2 łyżeczki bardzo drobno posiekanego rozmarynu
Żelatynę zalewamy zimną wodą i odstawiamy do napęcznienia.
Do rondelka wlewamy śmietanę, mleko oraz miód – doprowadzamy do wrzenia. Zdejmujemy z palnika, dodajemy napęczniałą żelatynę i mieszamy. Dodajemy rozmaryn i odstawiamy na około 15-20 minut, by w tym czasie śmietana nabrała rozmarynowego aromatu i smaku.
Masę przelewamy do 4-6 filiżanek. Schładzamy, po czym zimny dajemy do lodówki na co najmniej 4-5 godzin.
Morele kroimy na mniejsze kawałki. Przekładamy do rondelka. Wlewamy wodę, dodajemy miód oraz posiekany rozmaryn. Gotujemy na małym ogniu pod przykryciem przez około 10 minut. Zdejmujemy z palnika i odstawiamy do przestygnięcia.
Pucharki zanurzamy na kilka sekund w gorącej wodzie, a następnie zawartość przekładamy na talerzyki. Podajemy z konfiturą morelową.
Źródło:365 sposobów na…
Nigdy nie jadłam tego deseru ale słyszałam o nim dobre słowa 😉
Ja też mówię o nim tylko to, co najlepsze 😉
pychota!
😀
bardzo lubię ten deser, a w takiej wersji jeszcze nie próbowałam
🙂