Naleśniki czekoladowe
Pyszne naleśniki z dodatkiem roztopionej w ciepłym mleku czekolady. Smakują zdecydowanie lepiej od tych przygotowanych wyłącznie z dodatkiem kakao. Nie są zbyt słodkie. Gorzki smak równoważy dodatek słodkiego serka mascarpone z borówkami. Jak dla mnie jest to połączenie obowiązkowe i doprawdy nie wyobrażam sobie tych naleśników w innym niż to wydaniu.
- 80 g gorzkiej czekolady
- 1 łyżka kakao
- 500 ml mleka
- 1 (do 1 i 1/4) szklanki mąki pszennej
- 3 jajka
- 2 łyżki cukru pudru
- 2 łyżki masła, roztopionego i przestudzonego
- 2 łyżki rumu
- szczypta soli
Dodatkowo:
- 250-350 g serka mascarpone
- cukier puder do smaku
- borówki amerykańskie
Mleko wlewamy do rondelka i stawiamy na palnik. Kiedy się ogrzeje dodajemy połamaną na kostki czekoladę. Zdejmujemy z palnika i mieszamy do rozpuszczenia się czekolady. Gdy czekoladowe mleko przestygnie dodajemy pozostałe składniki, miksujemy. Ciasto odstawiamy na 30-40 minut.
Po tym czasie, na minimalnej ilości oleju, smażymy cienkie placki (osobiście wylewam kilka kropel oleju mniej więcej co 3 naleśnik).
Serek przekładamy do miseczki, dodajemy cukier puder do smaku (u mnie mniej więcej 2 łyżki), mieszamy łyżką. Na koniec dodajemy borówki. Przygotowanym kremem smarujemy naleśniki.
Uwagi: Naleśniki bardzo dobrze smakują na zimno. Warto też choć lekko je przestudzić z uwagi na serek mascarpone – pod wpływem ciepła, serek może zacząć się „rozrzedzać”.
Znałam dwie wersje czekoladowych naleśników.
Pierwsza z kakao.
Druga z czekoladą.
Poszłas o krok dalej i przygotowałaś głęboko czekoladowe i z tym i z tym a w gratisie mamy jeszcze prąd 😀
Jadłam kiedyś z samym kakao, te są moim zdaniem dużo lepsze;)
Wiadomo… głębia czekoladowości 🙂
Jakie ładne określenie;)
Więcej mówią Twoje zdjęcia 😀
Mam nadzieję, że „nie mówią”nic złego;)
Naleśniki to nasz weekendowy rytuał, jutro zrobię je według Twojego przepisu 🙂
Superowo!:)
Uwielbiam naleśniki. Czekoladowe są mega pyszne 🙂
Jedne z lepszych:)