Pyszne ciasto z kawą zbożową od Pani Zuzi

Królewiec?? Nie! Kawowiec;)

Przepis na ciasto ze starego zeszytu mojej Mamy. Uwielbiam je!:)

Kiedy tylko nauczyłam się piec, było to jedno z najczęściej przygotowywanych przeze mnie ciast.

Raz, że smakuje bardzo dobrze, a dwa, że nie wymaga użycia żadnych niespotykanych składników (kawa zawsze była w domu;)).

Na ciasto składa się biszkopt z dodatkiem kawy zbożowej, zwykły jasny biszkopt, a oba przełożone pyszną budyniową masą na gorąco.

Zachęcam do wypróbowania, bo pomimo, iż brzmi zwyczajnie, jest pyszne, wilgotne, mięciutkie, o wspaniałym delikatnym smaku kawy:)

Biszkopt kawowy:

  • 6 jajek
  • 3/4 szkl. drobnego cukru do wypieków
  • 1/2 szkl. kawy zbożowej (proszek)
  • 3/4 szkl. mąki
  • 1 łyżka octu
  • 1-2 łyżki oleju
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • szczypta soli

Biszkopt jasny:

  • 3 jajka
  • 1/2 szkl. drobnego cukru
  • 1/2 szkl. mąki
  • szczypta proszku do pieczenia
  • 1 łyżka oleju

Masa:

  • 500 ml mleka
  • 2 łyżki cukru
  • 2 cukry wanilinowe
  • 1-2 mocno kopiasta łyżka mąki pszennej
  • 1 mocno kopiasta łyżka mąki ziemniaczanej
  • 200 g masła

Dodatkowo:

  • 100-150 g czekolady mlecznej
  • 50 g płatków migdałowych, podprażonych na rozgrzanej patelni, bez dodatku tłuszczu

Białka ubijamy na sztywno z dodatkiem szczypty soli. Stopniowo dodajemy cukier. Żółtka rozcieramy z octem i proszkiem do pieczenia, dodajemy do masy w 2-3 partiach. Wlewamy olej, krótko miksujemy. Przesianą mąkę łączymy z kawą. Delikatnie mieszając szpatułką łączymy sypkie składniki z masą jajeczną. Przelewamy na blaszkę (21×28 cm, ewentualnie nieznacznie większą) wyłożoną papierem do pieczenia. Pieczemy około 25 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Po przestudzeniu kroimy na dwa blaty.

Białka na biszkopt jasny ubijamy na sztywno, pod koniec dodajemy cukier. Dodajemy po 1 żółtku i miksujemy do połączenia po każdym dodaniu. Pod koniec miksowania wlewamy olej. Do masy przesiewamy mąkę ze szczyptą proszku do pieczenia, delikatnie łączymy całość za pomocą szpatułki. Przelewamy ciasto do blaszki o takich samych wymiarach, jak piekliśmy ciasto kawowe. Pieczemy w 180 stopniach przez około 15-20 minut (do momentu aż ciasto zacznie odchodzić od brzegów formy).

Pół szklanki mleka odlewamy, dodajemy do niej po jednej łyżce mąki pszennej i ziemniaczanej oraz oba cukry wanilinowe. Mieszamy dokładnie by nie było grudek. Resztę mleka razem z cukrem kryształem doprowadzamy do wrzenia. Gdy się zagotuje wlewamy mieszankę z mleka i mąki i ciągle mieszając gotujemy budyń (do zgęstnienia). Od razu dodajemy zimne masło pokrojone na mniejsze kawałki i mieszamy aż się roztopi (ja w tym momencie zwykle używam drewnianej pałki do ucierania, takiej z okrągłą końcówką).

Połowę gorącej masy budyniowej wlewamy na blat kawowy, wyrównujemy. Przykrywamy jasnym biszkoptem. Wylewamy resztę masy, równo rozprowadzamy, po czym dajemy na górę drugi kawowy biszkopt.

Czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej. Wierzch ciasta dekorujemy polewą z roztopionej czekolady. Posypujemy podprażonymi płatkami migdałowymi.