Ryba zapiekana na szpinaku

To jedno z naszych ulubionych dań w kategorii „Jarskie”. Proste i szybkie, choć niestety, z punktu widzenia kogoś kto publikuje przepisy w sieci, mało fotogeniczne;)

Ufam jednak, że nie zrazicie się wyglądem, a zaufacie smakowi.

Nadmienić muszę, że przepis pochodzi z jednej z książek Siostry Anastazji (troszkę przeze mnie zmodyfikowany). Jak zwykle jest więc pysznie.

Szpinak:

  • 2 czubate łyżki mąki
  • ok. 40-50 g masła
  • 2 szklanki bulionu
  • 450 g mrożonego szpinaku
  • 4-5 ząbków czosnku
  • szczypta gałki muszkatołowej
  • sól, pieprz

Ryba:

  • 2 płaty miruny/ dorsza/lub innej ryby o zwartej, mięsistej konsystencji
  • odrobina soku z cytryny
  • 2-3 łyżki mąki krupczatki
  • sól, pieprz
  • opcjonalnie przyprawa do ryb
  • kilka plasterków żółtego sera
  • olej + masło

 

Na dużej patelni roztapiamy masło. Dodajemy mąkę i energicznie mieszamy. Smażymy całość przez około 2 minuty. Następnie stopniowo wlewamy bulion, cały czas mieszamy rózgą kuchenną, by nie utworzyły się grudki. Gdy powstały sos przez chwilę „pobulgocze”, dodajemy mrożony szpinak. Pod koniec dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek. Doprawiamy solą, pieprzem oraz szczyptą gałki muszkatołowej.

Sos szpinakowy przelewamy do żaroodpornej formy.

Umytą i osuszoną ręcznikiem papierowym rybę dzielimy na porcje. Skrapiamy niewielką ilością soku z cytryny, doprawiamy solą oraz pieprzem. Każdy kawałek otaczamy w mące i obsmażamy z obu stron na rozgrzanym oleju z dodatkiem niewielkiej ilości masła.

Obsmażone ryby układamy na szpinaku. Na każdym płacie umieszczamy plasterek żółtego sera.

Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 25-30 minut (aż ser się stopi).