Zapiekane ślimaczki z rodzynkami

„To najsmaczniejsze naleśniki na słodko jakie jadłem” – tymi słowami podsumował je mój M. Zrobiłam je na podwieczorek i wszyscy zjedliśmy je z ogromnym apetytem. Niewtajemniczeni myśleli, że naleśniki są z serkiem homogenizowanym i tak sobie myślę, że faktycznie masa budyniowa z białym serem tak właśnie smakowała, z tą różnicą, że była nieco bardziej zwarta. Polecam:)

Naleśniki (na około 10 sztuk):

  • 220 g mąki
  • 3 jajka
  • 40 ml rumu
  • 500 ml mleka
  • 1 łyżka brązowego cukru
  • szczypta soli

Nadzienie:

  • 400 ml mleka
  • 2 op. budyniu waniliowego
  • 100 g cukru
  • 250 g twarogu półtłustego
  • 50 ml soku z cytryny
  • 3 żółtka
  • 30 g rodzynek

Dodatkowo:

  • ok. 50 g masła, roztopionego

 

Do wysokiego naczynia wsypujemy mąkę, cukier oraz szczyptę soli (symboliczną ilość;). Dodajemy jajka, mleko oraz rum. Całość miksujemy na gładkie ciasto. Odstawiamy na około 1 godzinę. Po tym czasie smażymy cienkie naleśniki.

W rondelku mieszamy mleko, budyń oraz cukier. Doprowadzamy do wrzenia, cały czas mieszając, by masa się nie przypaliła. Gotujemy jeszcze około 2-3 minuty, po czym zdejmujemy gęsty budyń z palnika. Studzimy w temperaturze pokojowej.

Twaróg trzykrotnie przepuszczamy przez praskę. Dodajemy do zimnego budyniu. Dodajemy również sok z cytryny oraz żółtka. Całość miksujemy do połączenia (masa będzie dość gęsta). Na koniec wsypujemy rodzynki, mieszamy.

Naleśniki smarujemy przygotowanym nadzieniem. Rolujemy i kroimy na 4 części.

Naczynie do zapiekania smarujemy częścią roztopionego masła. Układamy w nim ślimaczki naleśnikowe, jeden obok drugiego, uciętą stroną do góry. Na koniec smarujemy delikatnie resztą masła.

Zapiekamy około 15 minut w temperaturze 180 stopni.

Podajemy na ciepło.

Źródło: Tina. Smacznego! Nr 5 (3)/2015