Lekki serniczek z brzoskwiniami i galaretką
Pyszny, lekki i bardzo wakacyjny deser. Idealny na upały. Na szczęście to nie wszystko;) Deser jest całoroczny, a to za sprawą brzoskwiń, które poza sezonem z powodzeniem zastąpimy owocami z puszki.
Warstwa z serków homogenizowanych z dodatkiem brzoskwiniowej konfitury i kremówki, została przeze mnie podzielona na dwa etapy. Dzięki temu mamy pewność, że żadna z warstw nie stężeje nam zbyt szybko i cały deser pięknie się uda;)
Na wzmiankę zasługuje jeszcze wykorzystanie galaretki przezroczystej. To nowość od Winiary:) Owoce są doskonale pod nią widoczne, a sama galaretka nie dość, że super smakuje (smak winogronowy) to dodatkowo nadaje ona całości pewnego rodzaju uroku:)
Polecam:)
- 600 g serka homogenizowanego naturalnego
- 250 ml kremówki
- 2 łyżki cukru pudru
- około 200 g konfitury brzoskwiniowej
- 6 łyżeczek żelatyny
- 100 ml mleka
- 2 galaretki przezroczyste Winiary winogronowy smak
- 3-4 dojrzałe brzoskwinie (mogą być też brzoskwinie z puszki, wówczas wystarczy wykorzystać połowę owoców)
Galaretki przezroczyste Winiary rozpuszczamy w 3 szklankach gorącej wody. Na dno keksówki wylewamy niewielką ilość galaretki (kilka łyżek, tylko tyle, by pokryła ona dno). Wstawiamy do lodówki. Pozostałą galaretkę pozostawiamy w temperaturze pokojowej.
Brzoskwinie kroimy w drobną kostkę. Mniej więcej połowę owoców wykładamy do blaszki na stężałą galaretkę. Połową przygotowanej wcześniej galaretki zalewamy owoce i blaszkę ponownie wstawiamy do lodówki.
Trzy łyżeczki żelatyny umieszczamy w garnuszku/rondelku i zalewamy połową mleka, mieszamy. Odstawiamy do napęcznienia. Następnie krótko podgrzewamy na niewielkim ogniu (tylko do rozpuszczenia się żelatyny. Nie gotujemy!). Lekko studzimy.
Pół szklanki schłodzonej kremówki ubijamy na sztywno w małym metalowym garnuszku, pod koniec dodajemy 1 łyżkę cukru pudru do smaku.
300 g serka homogenizowanego miksujemy krótko z połową konfitury. Łączymy z przestudzoną, płynną żelatyną. Na koniec delikatnie łączymy z ubitą kremówką.
Masę wylewamy na warstwę owoców w galaretce. Wstawiamy do lodówki, by masa stężała (mniej więcej 20-25 minut). Wówczas wykładamy resztę brzoskwiń i zalewamy je pozostałą galaretką. Blaszkę znów umieszczamy w lodówce.
Trzy łyżeczki żelatyny umieszczamy w garnuszku/rondelku i zalewamy połową mleka, mieszamy. Odstawiamy do napęcznienia. Następnie krótko podgrzewamy na niewielkim ogniu (tylko do rozpuszczenia się żelatyny. Nie gotujemy!). Lekko studzimy.
Pół szklanki schłodzonej kremówki ubijamy na sztywno w małym metalowym garnuszku, pod koniec dodajemy 1 łyżkę cukru pudru do smaku.
300g serka homogenizowanego mieszamy z pozostałą konfiturą. Łączymy z przestudzoną żelatyną. Na koniec łączymy z ubitą kremówką. Masę jogurtową wylewamy do blaszki. Wstawiamy do lodówki do całkowitego stężenia.
Uwagi: Aby wyjąć deser z formy wystarczy zanurzyć ją delikatnie na około 1 minutkę w gorącej wodzie (uważając jednak,by woda nie dostała się do blaszki). Następnie przykładamy do formy deskę, paterę lub talerz, na którym będziemy deser serwować i delikatnie odwracamy całość „do góry nogami”. Forma powinna ładnie odejść od deseru.
Prawie jak ptasie mleczko 🙂
Tak myślisz?:)
Takie sprawia wrażenie 😉
🙂 czyli lekko – tak jak powinno;)
Wygląda cudownie 🙂
Cieszę się:) Dziękuję:)
Uwielbiam serniki 🙂 Pysznie się prezentuje 🙂
W takim razie zachęcam do jego wykonania:)