Róże z jabłka na cieście francuskim
Przepis na różyczki znalazłam na YouTube, dokładnie tutaj. Filmik pokazał mi mąż mówiąc, że pięknie to wygląda. Faktycznie, takie róże robią wrażenie. Postanowiłam więc i ja przygotować je u siebie w domu, mając nadzieję, iż Mąż uzna je za równie piękne jak te pokazane na filmiku;)) Zmieniłam jednak nieco nadzienie. W oryginale jest sama konfitura morelowa, ja zastąpiłam ją prażonymi z masłem i miodem orzechami, które moim zdaniem idealnie komponują się z jabłkiem.
- op. ciasta francuskiego
- 1 duuże jabłko (twarde i słodkie)
- 1-2 łyżki soku z cytryny
- 25 g masła
- 3 łyżki cukru kryształ
- 2 łyżki miodu
- ok. 3/4 szkl. orzechów włoskich
W rondelku roztapiamy masło, dodajemy cukier oraz miód i gdy składniki się połączą a cukier rozpuści dodajemy pokrojone orzechy. Mieszamy i odkładamy do ostygnięcia.
Umyte jabłko przekrawamy na pół i pozbawiamy gniazda nasiennego. Razem ze skórką kroimy na cienkie plasterki. Około 2 szklanki wody zagotowujemy, dodając pod koniec sok z cytryny. Zdejmujemy garnek z palnika i wkładamy do wody jabłka. Parzymy je pod przykryciem około 3-5 minut (chodzi o to by jabłka zmiękły i nabrały elastyczności). Po tym czasie jabłka odcedzamy i przekładamy na deseczkę, lub talerz.
Ciasto francuskie rozwijamy, kroimy na paseczki szerokie na około 4-5 cm (ja kroiłam od krótszego boku). Na paseczek ciasta francuskiego nakładamy przestudzone orzechy starając się nie wykładać ich na całej powierzchni. Na masę miodowo-orzechową wykładamy plasterki jabłek zaokrągloną stroną ku górze, tak by każdy plaserek nachodził na poprzedni. Teraz ciasto francuskie od dołu zawijamy dociskając do jabłek i rolujemy tworząc z jabłek kształt róży. Gotowe różyczki wkładamy do formy do muffinek i zapiekamy około 20-25 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni.