Ciasto „Fiona” – bez pieczenia

Dziś będzie bez serduszek, za to na różowo, bo kiedy jak nie na Walentynki właśnie taka ilość różu jest dozwolona;) „Fiona” to ciasto bez pieczenia. Różowy kolor zawdzięcza malinowemu budyniowi przygotowanemu na malinowym soku. Do tego pianka, a jekżeby inaczej, różowa – z bitej śmietany z różową galaretką, oraz taka też galaretka na wierzchu. Masy oddzielone są delicjami malinowymi. Kto dotrwał do końca opisu i różowy kolor go nie odstrasza dodam, że ciasto jest fantastyczne w smaku. Szczerze, nie spodziewałam się, że wyjdzie tak smaczne. Spodoba się każdej małej księżniczce, choć mam nadzieję, że mój Mały Książe jak wróci z przedszkola, też będzie zadowolony, bo uwielbia malinowy smak;) Polecam, nie tylko na Walentynki;)

Masa Budyniowa:

  • 250 ml prawdziwego soku malinowego
  • 450 ml wody
  • 2 budynie malinowe  bez cukru
  • cukier (ilość zależna jest od tego jak słodki mamy sok malinowy – ja użyłam 1,5 łyżki)

Masa Śmietanowa:

  • 300 ml śmietanki 36%
  • galaretka malinowa
  • śmietan-fix
  • 2 łyżki cukru pudru

Dodatkowo:

  • paczka okrągłych biszkoptów (120g)
  • 2 paczki delicji malinowych (ok 300g)
  • galaretka malinowa (u mnie rubinowa)

Na dno formy (20x28cm) wyłożonej papierem do pieczenia wykładamy obok siebie biszkopty.

Sok łączymy razem z wodą, lekko mieszamy. Około 3/4 szklanki odlewamy do większego garnuszka, resztę doprowadzamy do wrzenia, dodając do soku cukier. W odłożonym soku rozprowadzamy budynie. Wlewamy je na gotujący się sok i stale mieszając, gotujemy chwilkę, do zgęstnienia. Lekko studzimy, a następnie wylewamy na blaszkę z biszkoptami. Gdy masa nieco ostygnie układamy na niej delicje, galaretką do góry.

Jedną galaretkę rozpuszczamy w około półtorej szklanki wrzącej wody. Odstawiamy do lekkiego stężenia.

Schłodzoną kremówkę ubijamy. Pod koniec dodajemy wymieszany z cukrem pudrem zagęstnik do śmietany. Obroty miksera nieco zmniejszamy i wlewamy tężejącą galaretkę, miksujemy chwilę, do połączenia. Śmietanową piankę od razu przelewamy na delicje, gdyż masa dość szybko tężeje.

Ostatnią galaretkę rozpuszczamy w półtorej szklanki wrzącej wody (lub tak jak podane jest na opakowaniu), studzimy. Tężejącą galaretkę wylewamy na wierzch ciasta.

 

ź