Placuszki ryżowe
Takie placuszki ryżowe sprawdzą się świetnie na śniadanie czy kolację, a nawet na letni, słodki obiad. Osobiście dręczy mnie wrażenie, że ich smak coś mi przypominał, z czymś się mi kojarzył, ale do tej pory nie wiem z czym;) Wyszły bardzo fajnie i nawet mój niejadek zjadł kilka, ku mojej uciesze:)
- 150 g białego ryżu
- 2 jajka
- 1 op. cukru wanilinowego (16g)
- 1 pełna łyżka cukru pudru
- 1/2 szklanki gęstej, kwaśnej śmietany 18%
- 3/4 szklanki mąki tortowej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- olej do smażenia
- cukier puder i owoce do podania
Ryż gotujemy kilka minut dłużej, niż jest to podane na opakowaniu (powinien się lekko rozgotować. W tym wypadku nie sprawdzą się więc ryże parboiled czy basmati).
Do naczynia wbijamy jajka, dodajemy cukier puder oraz cukier wanilinowy i miksujemy na jasną, puszystą masę. Dodajemy kwaśną śmietanę, miksujemy krótko. Na koniec dodajemy przesianą z proszkiem do pieczenia mąkę, miksujemy na wolnych obrotach, tylko do połączenia.
Przygotowane ciasto łączymy z zimnym ryżem, mieszamy do połączenia.
Smażymy na rozgrzanym oleju, z obu stron na złoto. Osączamy na ręczniku papierowym. Podajemy posypane cukrem pudrem.
Pysznie wyglądają te placuszki 🙂 Na takie to mogę się skusić 🙂
Dziękuję:) Skuś się, skuś, bo zdecydowanie warto:)
Wyglądają bardzo apetycznie 🙂
Dzięki:)
Pysznie wyglądają 🙂
Ślicznie dziękuję:)