Jajka sadzone na ziemniakach z boczkiem
Jajka sadzone na ziemniakach z boczkiem i cebulką – już sama nazwa mówi o tym daniu dosłownie wszystko. Jest swojsko i tak smacznie, że u nas porcja zawsze jest za mała (ale to dobrze, bo gdyby było więcej, jedlibyśmy dalej, nawet pomimo zaspokojenia uczucia głodu). Jestem pewna, że Ty i Twoi bliscy również pokochacie to danie obiadowe.
Boczek wysmażam na patelni partiami, zaczynając od położenia go na zimną patelnię, dzięki temu jest fajnie chrupiący.
No ja uwielbiam to danie, podobnie jak moi bliscy.
na 4 porcje:
- około 1 kg ziemniaków
- 200 g boczku (u mnie surowy, w plastrach)
- 4 jajka
- 2 cebule
- 1 ząbek czosnku
- odrobina tartego parmezanu
- zioła prowansalskie
- mielona papryka (słodka, ostra)
- sól, pieprz
- masło klarowane/olej
- szczypiorek/dymka
Ziemniaki obieramy, kroimy w kostkę równej wielkości. Zalewamy osolonym wrzątkiem i gotujemy przez około 15-20 minut (powinny być miękkie, ale nie mogą się rozpadać). Odcedzamy.
Cebulę kroimy w kostkę. Czosnek kroimy na plasterki.
Boczek kroimy na mniejsze kawałki (np na paseczki).
Na całej powierzchni dużej, głębokiej patelni rozkładamy boczek, podgrzewamy (ja dawałam w dwóch partiach, gdy pierwsza partia nieco się podsmażyła, przełożyłam ją na bok patelni, a w pustym miejscu rozłożyłam kolejną partię). Po chwili boczek zgarniamy na bok patelni, a w puste miejsce dodajemy cebulę, smażymy wszystko razem, pilnując by cebula się nie przypaliła (jeśli boczek nie był zbyt tłusty i nie wytopiło się zbyt dużo tłuszczu, można dodać pod cebulę niewielką ilość masła lub oleju). Następnie dodajemy ugotowane ziemniaki. Doprawiamy ziołami prowansalskimi, mieloną papryką, solą oraz pieprzem. Na sam koniec w ziemniakach robimy niewielkie wgłębienia, w które wybijamy jajka. Oprószamy je szczyptą soli i pieprzu. Smażymy pod przykryciem, aż jajka się zetną. Pod koniec posypujemy je odrobiną tartego parmezanu.