Ciasto „Jajko sadzone”
To ciasto, mające wyglądem przypominać sadzone jajko, gdzie masa serowa to „białko”, a „żółtko” imituje zatopiona w niej morela, widziałam już na wielu blogach.
Wielkanoc to dobry czas, by je przygotować, bo przecież żaden inny czas nie kojarzy się tak z jajkami jak właśnie te święta.
Przygotowałam je więc na próbę troszkę wcześniej i…. totalnie mnie ono rozczarowało. Serniczki na zimno lubię, ale ten konkretny smakowo mnie nie porwał. Niestety. Nie twierdzę oczywiście, że ciasto jest niedobre, po prostu moje oczekiwania były chyba większe.
Jako, że ma ono jednak wielu zwolenników, przepis publikuję i ja. Może kiedyś „mi się odmieni”?
Przepis z bloga Moje wypieki.
Biszkopt:
- 3 jajka
- 4-5 łyżek drobnego cukru do wypieków
- 50 ml oleju
- 100 g mąki pszennej
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Masa serowa:
- 500 g twarogu sernikowego (u mnie Piątnica z wiaderka)
- 500 g mascarpone
- 3/4 szkl. schłodzonej śmietanki tortowej 36%
- 3 łyżki soku z cytryny
- 6-7 (lub do smaku) łyżek cukru pudru
- 1 op. przezroczystej galaretki winogronowej
- 1 duża puszka moreli
Dodatkowo:
- 500 ml syropu z moreli
- 3 i 1/2 łyżeczki żelatyny
- garść pistacji
Białka ubijamy na sztywną pianę. Stopniowo dodajemy cukier. Dodajemy po 1 żółtku. Wlewamy olej. Dodajemy przesianą z proszkiem do pieczenia mąkę, delikatnie mieszamy szpatułką.
Ciasto przelewamy do blaszki (21x32cm) wyłożonej papierem do pieczenia. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 170 stopni na około 20 minut.
Morele osączamy z syropu (syrop zachowujemy – odmierzamy 500 ml – jeśli jest mniej, uzupełniamy do tej ilości wodą).
Galaretkę rozpuszczamy w 200 ml gorącej wody. Odstawiamy do przestudzenia w temp. pokojowej.
W misie miksera umieszczamy twaróg, mascarpone oraz cukier puder. Miksujemy krótko, tylko do połączenia. Następnie dodajemy śmietanę i ubijamy aż masa się zagęści. Wlewamy przestudzoną, wciąż płynną, galaretkę oraz sok z cytryny. Miksujemy do połączenia.
Masę serową przelewamy na wystudzony biszkopt. Rozkładamy morele, lekko wciskając je w masę. Odstawiamy.
Żelatynę zalewamy kilkoma łyżkami syropu z moreli. Odstawiamy do napęcznienia. Następnie podgrzewamy na małym ogniu, tylko do rozpuszczenia. Łączymy z syropem morelowym, mieszamy. Odstawiamy do stężenia.
Lekko tężejącą galaretkę morelową wylewamy na wierzch ciasta. Odstawiamy do stężenia.
Tuż przed podaniem wierzch ciasta można posypać niewielką ilością posiekanych pistacji.
Fajnie wygląda 🙂
Chciałam o coś zapytać – może będziesz znać odpowiedź.
Chodzi mi o nadzienie serowe np. do drożdżówek lub muffinek. Spotkałam się z różnymi przepisami, takimi które dodają do masy samo żółtko lub samo białko albo jajko. Co dodać? Żółtko czy białko aby twaróg nie był zbity. Z jednej strony białko może odpowiadać za suchość ale też kiedy ubije się z niego pianę to jest takie lekkie. Może wiesz? 🙂
Ja najczęściej robię z samym białkiem:) Myślę jednak, że skoro są osoby, które robią z żółtkiem lub całym jajkiem, to pewnie tak też jest dobrze;) Może kwestia innych proporcji?
PS. Drożdżówek już w sumie dawno nie robiłam;)
Tak naprawdę myślalam o muffinach z twarogiem ale nie chcialabym aby ten twaróg wyszedł zbity w środku a taki delikatny… wiesz o co mi chodzi? 😉
Myślę, że wiem;) Robiłam fantastyczne muffiny (muszę w końcu opublikować przepis) z nadzieniem serowym. Do nich dodawałam 1 białko:)
Ubite? Zdazysz opublikować przepis przed Świętami? 🙂
Do Świąt mam już wpisy zaplanowane, więc raczej pojawi się w późniejszym czasie, ale napiszę Ci co i jak;) Tak w ogóle korzystałam z przepisu z Kwestii Smaku. 125 g twarogu ucierasz z 2 łyżkami cukru pudru. Dodajesz 1 łyżkę mąki pszennej i 1 białko, mieszasz łyżką do połączenia. Powstałą masę należy schłodzić w zamrażarce przez około 20-30 minut. Robiłam je już kilka razy i są na prawdę przepyszne 🙂
Chyba widziałam ten przepis. Zastanawia mnie ten mrożony twaróg 😉
Dziękuję <3
Koniecznie do masy twarogowej do bułek dodać piane z białek… wtedy ta masa nie „odstaje” od ciasta…
Pieknie wyglada i jaki smaczny przepis. Poprosze o kawaleczek 🙂
Pięknie wygląda to ciasto, szkoda, że rozczarowuje smakiem 🙂
Wielką fanką tego ciasta nie zostanę, choć są z pewnością osoby, którym ono zasmakuje :):)
Jeśli zaś chodzi o wygląd, to niewątpliwie zachwyca 😉
Prezentuje się wspaniale. Wielokrotnie przymierzałam się do jego upieczenia, ale jak dotąd na chęciach się kończyło.
Pozdrawiam:)
jakie piękne!
Wygląda pięknie 🙂 Jeszcze takiego nie robiłam 🙂