Jajka sadzone na ziemniakach z boczkiem
Jajka sadzone na ziemniakach z boczkiem i cebulką – już sama nazwa mówi o tym daniu dosłownie wszystko. Jest prosto, swojsko i tak pysznie, że trudno się od niego oderwać. U nas porcja zawsze okazuje się za mała (choćby była duża!) – bo ten smak po prostu uzależnia. I nie ma w tym nic złego! To jedno z tych dań, które sycą nie tylko ciało, ale i duszę.
Delikatne ziemniaki, złocista cebulka i chrupiący boczek tworzą świetne tło dla jajek sadzonych z płynnym żółtkiem. Wszystko przygotowane na jednej patelni – szybko, prosto i z ogromną dawką smaku.
Rada: Ja boczek wysmażam na patelni partiami, zaczynając od położenia go na zimną patelnię, dzięki temu jest fajnie chrupiący.

na 4 porcje:
- około 1 kg ziemniaków
- 200 g boczku (u mnie surowy, w plastrach)
- 4 jajka
- 2 cebule
- 1 ząbek czosnku
- odrobina tartego parmezanu
- zioła prowansalskie
- mielona papryka (słodka, ostra)
- sól, pieprz
- masło klarowane/olej
- szczypiorek/dymka
Jaja sadzone na ziemniakach z boczkiem – wykonanie:
Ziemniaki obieramy, kroimy w kostkę równej wielkości. Zalewamy osolonym wrzątkiem i gotujemy przez około 15-20 minut (powinny być miękkie, ale nie mogą się rozpadać). Odcedzamy.
Cebulę kroimy w kostkę. Czosnek kroimy na plasterki.
Boczek kroimy na mniejsze kawałki (np na paseczki).
Na całej powierzchni dużej, głębokiej patelni rozkładamy boczek, podgrzewamy (ja daję w dwóch partiach, gdy pierwsza partia nieco się podsmaży, przekładam ją na bok patelni, a w pustym miejscu rozkładam kolejną partię). Po chwili boczek zgarniamy na bok patelni, a w puste miejsce dodajemy cebulę, smażymy wszystko razem, pilnując by cebula się nie przypaliła (jeśli boczek nie był zbyt tłusty i nie wytopiło się zbyt dużo tłuszczu, można dodać pod cebulę niewielką ilość masła lub oleju). Następnie dodajemy ugotowane ziemniaki. Doprawiamy ziołami prowansalskimi, mieloną papryką, solą oraz pieprzem. Na sam koniec w ziemniakach robimy niewielkie wgłębienia, w które wybijamy jajka. Oprószamy je szczyptą soli i pieprzu. Smażymy pod przykryciem, aż jajka się zetną. Pod koniec posypujemy je odrobiną tartego parmezanu.





