Ciasteczka twarogowe z jabłkiem
Kiedyś, gdy robiłam krucho-drożdżowe ciasteczka z jabłkiem, pisałam, że chciałabym jeszcze kiedyś przetestować takie, tylko w wersji z ciastem twarogowym.
Trochę to trwało, ale mogę powiedzieć, że plan zrealizowałam w 100%.
Ciasteczka wyszły smaczne, choć planowałam przygotować małe pierożki, a one i tak w trakcie pieczenia pootwierały mi się.
W smaku niczego to nie zmieniło, a przynajmniej domownicy mogli podejrzeć z czym one są;)
Zamiast ćwiartek jabłka, zdecydowałam się na jabłka pokrojone w kosteczkę, lekko podduszone z dodatkiem cynamonu.
- 250 g półtłustego twarogu
- 220 g masła
- 250 g mąki pszennej
Dodatkowo:
- 2-3 jabłka
- 1 łyżeczka cukru
- 1 łyżeczka masła
- szczypta cynamonu
- cukier puder do oprószenia
Obrane i pozbawione gniazd nasiennych jabłka kroimy w drobną kostkę. W rondelku rozgrzewamy niewielką ilość masła, dodajemy jabłka. Podlewamy 2-3 łyżkami wody, zasypujemy cukrem i dusimy na małym ogniu, często mieszając. Pod koniec oprószamy cynamonem. Gdy jabłka zmiękną, ale wciąż jeszcze zachowują swój kształt, odstawiamy na bok do przestudzenia. Przecedzamy na sicie, aby oddzielić je od ewentualnych płynów.
Twaróg przeciskamy przez praskę. Dodajemy przesianą mąkę oraz starte na tarce masło. Zagniatamy składniki, aż do połączenia.
Gotowe ciasto owijamy folią spożywczą i wstawiamy do lodówki na około godzinę.
Po tym czasie porcjami wałkujemy ciasto na podsypaną mąką blacie. Wykrawamy okrągłe ciasteczka.
Na każde ciasteczko wykładamy niewielką ilość jabłek. Zlepiamy ciasteczka jak pierogi. Układamy na wyłożonej papierem blaszce.
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni na około 15-20 minut (do lekkiego zrumienienia).
Śliczne ciasteczka, takie trochę uśmiechnięte 🙂
Na poprawę nastroju w tych trudnych czasach 🙂