Bułeczki dyniowe
Pomysł zgapiony z instagramowego profilu od Eweliny . Wprost nie mogłam im się oprzeć, musiałam zrobić je u siebie. W formowaniu bułeczek, pomagał mi mój Synek. Mieliśmy przy tym mnóstwo zabawy 😀
A po upieczeniu, bułeczki zjedliśmy posmarowane powidłami śliwkowymi.
- 450 g mąki
- 7 g suszonych drożdży instant
- 200g puree z dyni
- 4 łyżki płynnego miodu
- 1/3 szkl. mleka
- 1 jajko
- 2 łyżki oleju
- szczypta soli
Drożdże łączymy z letnim mlekiem oraz miodem. Mieszamy.*
Do dużej miski przesiewamy mąkę ze szczyptą soli. Dodajemy mleko z drożdżami i miodem, puree dyniowe, olej oraz rozbełtane jajko. Dokładnie wyrabiamy, aż do otrzymania gładkiego, elastycznego ciasta. Odstawiamy pod przykryciem w ciepłym miejscu, do podwojenia objętości.
Wyrośnięte ciasto dzielimy na 12 kawałków. Formujemy okrągłe bułeczki. Każdą z nich przewiązujemy sznurkiem, tworząc kształt dyni. Umieszczamy je w foremce na muffiny i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 20-25 minut.
Podajemy np z powidłami śliwkowymi.
*Uwagi: Przy wykorzystaniu drożdży instant wystarczy zmieszać je z mąką, nie przygotowujemy z nich rozczynu, jak w przypadku drożdży świeżych. Ja jednak i tak lubię zmieszać je z mlekiem i tak opisałam to w przepisie. Nie jest to jednak krok konieczny.
wspaniałe, wyjątkowo urocze:)
🙂
Jakie one urocze 😉
Dzięki 😉
Rzeczywiście aż trudno się oprzeć takim bułeczkom 🙂
😀
nie warto się opierać 😉
Ależ one super wyglądają 🙂
Prawda? Takie proste, a efekt robi wrażenie 🙂
Twoje wypieki są nisamowite
Ależ mi miło:) Dziękuję, lubię to bardzo 😀
Jakie śliczne bułeczki! 🙂
Dziękuję 🙂
Wyglądają tak uroczo! A do tego mają wspaniały kolor!
Na żywo wyglądają jeszcze lepiej 🙂 na zdjęciu wyszły mi bardziej żółto niż pomarańczowo 😉