Mielone z grzankami i parmezanem

Ostatnio postanowiłam wypróbować, wypatrzony w jednym z czasopism kulinarnych, przepis na kotlety mielone z dodatkiem grzanek oraz parmezanu.

Szczerze mówiąc zdecydowałam się na niego, bo nie miałam w domu innych składników, a chciałam spróbować czegoś innego. Była to też okazja do wykorzystania resztek parmezanu jaki zalegał w lodówce, a którego finalnie i tak okazało się za mało;)

Mielone smakowały jak zwykłe mielone bez dodatków (może to ta za mała ilość sera?). Grzanki, które były w środku mięsnej masy, moim zdaniem trochę się w niej straciły i lekko namoknęły, za to te przy krawędziach przyjemnie chrupały i nadały mielonym przyjemnego smaku i faktury. Gdybym wiedziała to formując je, nie upychałabym ich tak do środka, tylko pozwoliła pozostać przy brzegach;) te zdecydowanie najbardziej mi smakowały (trochę jak wypieczone skwarki – nie wiem dlaczego, ale takie właśnie skojarzenie przyszło mi do głowy).

  • 600-700 g mielonej łopatki wieprzowej
  • 2 łyżki tartego parmezanu
  • 3-4 kroki chleba tostowego
  • 1 małe jajko
  • 1 cebula
  • 2 łyżki masła
  • bułka tarta
  • olej
  • sól, pieprz

Z chleba tostowego odkrawamy skórki, miąższ kroimy w średniej wielkości kostkę. Podgrzewamy na rozgrzanej, suchej patelni do zrumienienia. Następnie dodajemy masło, mieszamy i zdejmujemy z palnika.

Cebulę drobno siekamy. Podsmażamy na łyżce masła.

Do miski przekładamy mięso mielone. Dodajemy cebulkę, jajko, grzanki oraz parmezan. Doprawiamy do smaku solą oraz pieprzem. Dokładnie mieszamy.

Z mięsnej masy formujemy okrągłe kotlety. Otaczamy je w bułce tartej i smażymy na rozgrzanym oleju z obu stron na rumiano.