Kotleciki jajeczne
Takie kotleciki kojarzą mi się z czasami dzieciństwa…. i choć w moim rodzinnym domu nie robiło ich się zbyt często, to pojawiały się jako piątkowe, postne danie w szkolnej stołówce.
Ostatnio zatęskniłam za tamtymi czasami, i za ówczesnymi smakami, więc postanowiłam sobie takie kotleciki zrobić. I wiecie co? Chyba będę wracać do nich częściej;)
- 9 jajek ugotowanych na twardo
- 1 jajko surowe
- 2 cebule
- 8-12 pieczarek
- szczypiorek
- sól, pieprz
- bułka tarta
- olej/masło
Ugotowane jajka wkładamy do miski i za pomocą szatkownicy do jajek, bądź widelca rozdrabniamy je.
Cebulę kroimy w małą kostkę.
Pieczarki kroimy na cienkie półplasterki.
W dużym rondelku rozgrzewamy olej lub masło, podsmażamy na nim cebulę z pieczarkami. Odstawiamy do przestudzenia, po czym przekładamy do miski z jajkami. Dodajemy surowe jajko oraz drobno posiekany szczypiorek. Doprawiamy solą i pieprzem, mieszamy.
Zwilżonymi zimną wodą dłońmi formujemy okrągłe kotleciki. W razie potrzeby dodajemy do masy 1 łyżkę bułki tartej. Uformowane kotleciki obtaczamy w bułce tartej i wstawiamy na około 30 minut do lodówki.
Smażymy na średnio rozgrzanym oleju z obu stron na złoto.