Siekane kotleciki drobiowe
Bardzo lubimy te kotleciki i często je robimy. Pieczarki oraz ser żółty wzbogacają smak całości. Polecam bardzo:)
- 3 pojedyncze piersi kurczaka
- około 10-15 pieczarek
- około 50-80 g tartego żółtego sera (u mnie sokół)
- 2 łyżki majonezu
- 3 jajka
- 3 łyżki mąki ziemniaczanej
- sól, pieprz
- przyprawa uniwersalna do smaku, ewentualnie przyprawa do drobiu lub ostra i słodka papryka
Oczyszczone pieczarki ścieramy na dużych oczkach tarki lub drobno kroimy (ja najczęściej daję i takie i takie).
Mięso kroimy w średniej wielkości kostkę, wrzucamy do miski. Doprawiamy solą, pieprzem, mieszamy. Do miski z mięsem dodajemy również surowe pieczarki.
Jajka wbijamy do większego garnuszka, lekko roztrzepujemy widelcem. Mieszamy z majonezem, mąką i przyprawami (przyprawa do drobiu/ uniwersalna lub ostra i słodka papryka). Na koniec dodajemy starty na dużych oczkach tarki ser żółty, mieszamy. Powstałe ciasto łączymy z mięsem i pieczarkami. Odkładamy na około dwie godziny do lodówki.
Na patelni rozgrzewamy olej. Dużą łyżką nakładamy ciasto i smażymy z obu stron na złoty kolor.
Uwagi: Po wymieszaniu wszystkich składników, powinniśmy otrzymać dosyć gęste ciasto. Jeśli ciasto jest „lejące” należy dodać jeszcze trochę mąki ziemniaczanej (wiele zależy od wielkości jajek).
Słyszałam o nich. MOja Mama nie – dla niej to „wynalazek” xD
Tradycyjnie usmażone kotlety z pewnością są prostsze i szybsze do zrobienia, ale czasami właśnie takie „wynalazki” sprawiają, że nie jest nudno, a jest smacznie;)
Tak jak wspomniałaś czasem człowiek potrzebuje czegoś „innego” 😉
Goszcza u nas czesto na Stole , a ja je robie z brokulem , sa super
Faktycznie, dodatki można dobierać dowolne. Brokuł to świetny pomysł. Też chętnie kiedyś wypróbuję:) Dzięki za pomysł;)
Bardzo apetyczne i wcale nie takie skomplikowane 🙂
Dokładnie tak – smacznie i prosto:)
Podobny przepis (bez dodatku majonezu) dostałam kilka lat temu od koleżanki. Przygotowywałam wtedy te kotleciki bardzo często, bo wszystkim smakowały. Nie wiem dlaczego ostatnio o nich zapomniałam:)
Dałaś Rodzinie odpocząć od takich kotlecików – teraz, jeśli je zrobisz, będą mieli niespodziankę;)