Majonezowa terrina z jajkami
Ta terrina to miał być HIT tegorocznych Świąt;) Przygotowana na bazie majonezu i zalewy z ogórków konserwowych, z jajkami na twardo i różnego rodzaju dodatkami… brzmi wspaniale, prawda?;)
Miałam wobec jej smaku wielkie wyobrażenia i jak to w takich sytuacjach bywa, zderzenie z rzeczywistością trochę mnie sprowadziło na ziemię;)
Nie odbierzcie mnie źle, wyszło wszystko bardzo fajnie, smacznie, choć dużo delikatniej niż się spodziewałam. Jedyny problem miałam natomiast z krojeniem. Tych dobroci w postaci marchewki, cebuli, ogórków, jajek, szynki, groszku i kukurydzy było po prostu zbyt wiele. Trudno było ukroić kawałek, by nie „targał” się on przy samym krojeniu czy przenoszeniu na talerz.
Osobiście dałabym mniej dodatków. Myślę, że wtedy byłoby już świetnie;)
- 7 jajek
- 3/4 szkl. zalewy z ogórków konserwowych
- 20-25 g żelatyny
- 200 g majonezu
- 1 mała czerwona cebula (pominęłabym ją)
- 80-100 g marchewki (nie więcej, u mnie było 160 g)
- 100 g szynki drobiowej
- 2 ogórki konserwowe
- 2-3 łyżki groszku konserwowego
- 3 łyżki kukurydzy konserwowej (pominęłabym)
- sól, pieprz
Marchewkę gotujemy na al dente. Po ostudzeniu obieramy ze skórki i kroimy w drobną kostkę.
Jajka gotujemy na twardo. Po przestudzeniu obieramy.
Żelatynę zalewamy niewielką ilością zimnej wody. Odstawiamy do napęcznienia, a następnie podgrzewamy do rozpuszczenia na małym ogniu.
Zalewę z ogórków mieszamy z taką samą ilością wody, podgrzewamy (ja lekko podgrzałam, nie gotowałam). Zdejmujemy z palnika i dodajemy rozpuszczoną żelatynę, mieszamy.
Z trzech jajek wyjmujemy żółtka. Trzemy je na małych oczkach tarki i łączymy z majonezem. Następnie stopniowo dodajemy zalewę z żelatyną, mieszamy.
Szynkę, czerwoną cebulę, ogórki konserwowe oraz 3 białka kroimy w drobną kostkę.
Groszek i kukurydzę osączamy z zalewy.
Wszystkie składniki dodajemy do masy majonezowej. Doprawiamy do smaku solą oraz pieprzem (radziłabym nie bać się doprawić, u mnie przy dość zachowawczym doprawieniu było zbyt delikatnie).
Keksówkę wykładamy folią spożywczą w taki sposób, by po obu stronach wystawała ona poza formę. Wylewamy mniej więcej połowę masy majonezowej, na środku rozkładamy 4-5 obranych, ugotowanych na twardo jajek, zalewamy resztą masy. Całość przykrywamy końcem folii spożywczej. Wstawiamy do lodówki do stężenia, najlepiej na całą noc.
Podajemy pokrojoną w plastry.
Przepis wypatrzony w jednym z czasopism kulinarnych (tak mi się przynajmniej wydaje – przepis sobie zapisałam już dawno, zapominając o źródle)
Nie wiać aby był jakiś problem z krojeniem ale rzeczywiście sporo w niej tych „dobroci” 😉
Za to widać „dziury” po kukurydzy;)
Gdybyś nie powiedziałą nie zwróciłabym uwagi xD
Mój błąd;)
Ale nawet z tymi dziurkami świetnie wygląda – tak ma być 😀
Dziękuję:) Ja bym tam jednak wolała, żeby ładnie się ją kroiło na plastry, bez tego „szarpania” składników;)
Może lepiej by się kroiło gdyby dodało się mniej do srodka ale wtedy straciłaby na uroku 😉
Też tak myślę;)
Jej wnętrze to jej urok 🙂
Całkiem fajny przepis – ładnie wygląda na talerzu;)
pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Wygląda kusząco, ale zgadzam się z Twoją sugestią co do uszczuplenia składników:)
Tak na prawdę wystarczyło by kilka tych najbardziej miękkich;)
Rzeczywiście bogaty skład tej terriny 🙂 Nie mniej wygląda rewelacyjnie i pewnie fajnie smakuje 🙂