Ravioli
Pierożki te okazały się znacznie łatwiejsze do przygotowania, niż początkowo sądziłam.
Co prawda w trakcie przygotowania zmieniłam nieco koncepcję, i po zrobieniu kilku pierożków zrezygnowałam w dalszej części z dodawania żółtka.
Zrobiłam to nie dlatego, że pierożki z żółtkiem wyszły niedobre. O nie! W pełnej wersji smakowały wyśmienicie i taką zdecydowanie polecam! Powód był jednak bardziej prozaiczny – brak jajek – wszak jeden pierożek to jedno żółtko:)
Miałam problem z tym jaką ilość pierożków Wam podać. Wiele bowiem zależy od tego jak cienko rozwałkujecie ciasto, jak duże pierożki wykroicie, ile dodacie samego farszu i czy będziecie robić z żółtkiem czy nie. Ilość podana poniżej to ilość jaka mi wyszła z podanych proporcji.
Na 13 pierożków:
- 300 g mąki
- 3 jajka
- 3-4 łyżki wody
- 1 łyżeczka kurkumy
- sól
Farsz:
- 250-300 g szpinaku świeżego
- 1 ząbek czosnku
- 100 g wędzonego łososia (u mnie dziki)
- 130 g ricotty
- 3 łyżki tartego parmezanu
- sól, pieprz
Dodatkowo:
- żółtka
- masło
- kilka listków szałwi
Szpinak świeży myjemy, osuszamy.
Na patelni rozgrzewamy niewielką ilość masła, wrzucamy szpinak. Doprawiamy solą, pieprzem oraz przeciśniętym przez praskę czosnkiem. Chwilę smażymy. Szpinak osączamy na sicie. Odstawiamy do przestygnięcia. Zimny szpinak przekładamy na deskę i drobno siekamy. Przekładamy do miski.
Wędzonego łososia siekamy bardzo drobno. Dodajemy do szpinaku.
Do farszu dodajemy też ser ricotta oraz parmezan. Doprawiamy do smaku solą oraz pieprzem.
Mąkę przesiewamy do miski. W małej miseczce mieszamy widelcem lub rózgą kuchenną jajka. Dodajemy do nich odrobinę wody, kurkumę oraz szczyptę soli, ponownie mieszamy. Mieszankę jajeczną dodajemy do mąki i wyrabiamy dość długo, aż do otrzymania gładkiej konsystencji. Odstawiamy zawinięte w ściereczkę.
Ciasto na pierożki wałkujemy cienko. Wykrawamy kółka (lub kwadraty – wg uznania). Farsz przekładamy do rękawa cukierniczego. Wykładamy na ciasto (na połowę pierożków), tworząc tzw „gniazdko”, do którego następnie delikatnie wkładamy żółtko. Brzeg smarujemy białkiem. Pierożek z nadzieniem przykrywamy delikatnie, lekko rozciągniętym koniuszkami palców, ciastem bez nadzienia. Zlepiamy.
Ravioli gotujemy w osolonym wrzątku przez około 2 minuty.
Masło roztapiamy na patelni. Pod koniec dodajemy liście szałwii. Polewamy masełkiem ravioli.
Bardzo lubię, a szpinak uwielbiam, więc biorę 🙂
Nie pożałujesz:)
Nigdy nie robiłam takich pierożków 😉 ładnie wyglądają 🙂
Dzięki:)
Wygląda i z pewnością jest pyszne!
Dziękuję:) są takie:)
Kuszące… nie wiem co mi się ubzdurało, że rawioli to takie małe pierożki…
pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Nie wiem, być może to te moje są w wersji maxi;) Innych nigdy nie jadłam;)
pięknie wyszły! uwielbiam takie pierożki 🙂
🙂 Miło mi