Ciasto orzechowo-miodowe s.Anastazji
Ciasto na wskroś orzechowe!
Jeśli macie w domu dużą ilość orzechów, jeśli nie straszne Wam ich łuskanie lub jeśli jesteście fanami orzechowych smaków, a ceny orzechów Wam nie straszne, polecam Wam to ciasto.
Orzechy znajdują się aż w 3 częściach składowych tego ciasta. W sumie wykorzystujemy ich tutaj trochę ponad 600 g – nie mało!:)
Ale za to po upieczeniu można cieszyć się orzechowym smakiem… i to przez długi czas, bo ciasto jest wysokie, podzielne i starcza na długo (no i jak to z wypiekami miodowymi bywa, najlepsze jest po 2-3 dniach od upieczenia).
Biszkopt orzechowy:
- 4 jajka
- 1/2 szkl. drobnego cukru
- 110g mielonych orzechów
- 4-5 łyżek mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 2 łyżki oleju
Ciasto miodowe:
- 250 g masła
- 3 szkl. mąki
- 3/4 szkl. cukru drobnego
- 2 łyżki płynnego miodu
- 2 jajka
- 2 łyżeczki sody
Masa orzechowa:
- 300 g orzechów włoskich, grubo krojonych
- 2 łyżki miodu
- 80 g cukru kryształu
- 100 g masła
Masa kawowo-orzechowa:
- 200 g orzechów mielonych
- 1 szkl. mleka
- 100 g cukru pudru
- 200 g masła
- 2-3 łyżeczki rozpuszczalnej kawy
Białka ubijamy na sztywną pianę. Stopniowo dodajemy cukier. Następnie, nie przestając miksować, dodajemy po 1 żółtku. Cienkim strumieniem wlewamy olej i jeszcze chwilę miksujemy. Mąkę przesiewamy z proszkiem do pieczenia i wraz z orzechami delikatnie łączymy z masą jajeczną. Wlewamy do blaszki (21x32cm) wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiamy na około 20 minut do piekarnika nagrzanego do 180 stopni.
Na stolnicę przesiewamy mąkę. Dodajemy starte na dużych oczkach tarki lub drobno posiekane zimne masło. Siekamy razem z mąką. Następnie dodajemy roztrzepane jajka, cukier, sodę i miód. Zagniatamy, aż do otrzymania gładkiego ciasta. W razie potrzeby dodajemy 1 żółtko lub 1 łyżkę kwaśnej, gęstej śmietany. Dzielimy na dwie części i wstawiamy do lodówki na czas przygotowania masy orzechowej.
Do garnka o grubym dnie wkładamy masło, cukier, miód i krojone orzechy. Podgrzewamy do temperatury wrzenia. Zdejmujemy z palnika.
Schłodzone ciasto przekładamy do dwóch blaszek (21x32cm) wyłożonych papierem do pieczenia. Na wierzchu jednego z nich rozprowadzamy prażone orzechy.
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy około 10-15 minut (do zarumienienia).
Orzechy mielone przekładamy do miski. Zalewamy je gorącym mlekiem, mieszamy.
Kawę rozpuszczamy w niewielkiej ilości ciepłej wody.
Miękkie masło ucieramy z cukrem pudrem na puch. Dodajemy przestudzone orzechy i kawę.
Na ciasto z masą orzechową wykładamy połowę masy kawowo-orzechowej. Dajemy biszkopt. Rozprowadzamy resztę masy. Przykrywamy ciastem miodowym. Dekorujemy polewą.
Słyszałam o tym cieście ale nie piekłam. Wizualnie najbardziej podoba mi się biszkopt orzechowy – taki to można jeść na sucho bez dodatków 🙂 Masą orzechową zawsze przekładamy miodownika ale nie dodajemy do niej już miodu… miód idzie do ciasta do którego już nie dodajemy cukru (każda rodzina ma swoje receptury). Wydawać by się mogło, że z tym ciastem jest dużo pracy a tak na prawde to nie ma tak wiele jak mogłoby się wydawać, bo akurat biszkopt to ciasto, które robi sie szybciej 🙂 I jak tak na nie patrze to skojarzyło mi się z Królewcem.. tak troszeczkę, bo tam również jest kruche ciasto (tu miodowe), masa i biszkopt 😛
Jak patrzę na wszystkie ciasta siostry Anastazji, to w większości są to takie „świąteczne” wypieki, na bogato. Często jest za słodko, więc nie raz już na wstępie lekko redukuję ilość cukru, ale to wiadomo – każdy inaczej odczuwa słodycz. Tak jak z herbatą, jedni nie słodzą wcale, a inni dają nawet aż 2-3 łyżeczki!;) Tego ciasta jednak raczej nie odebrałam jako za słodkiego – przynajmniej w tej wersji;) nawet pomimo dodatku i cukru i miodu:)
Ciasto jest warstwowe, ale masz rację, że nie ma przy nim aż tak dużo pracy. Jeśli przygotuje się orzechy już wcześniej (część zmieli, a część posieka), to potem już jakoś „leci”;)
Królewiec?? Bardzo lubię to ciasto, a ostatni raz robiłam je chyba z rok temu. Dzięki za przypomnienie i narobienie na niego ochoty;) Zrobię;)
Masz rację… jest tak na „bogato” i obficie a po składnikach widać, ze również słodko… oj słodko aby było błogo 😀 Ja zawsze kiedy piekę próbuje i ewentualnie dosładzam – u nas w domu wolimy mało słodkie ciasta (rodzince smakują), chociaż dla mnie i tak są za słodkie, bo stopień zasłodzenia mam bardzo mały xD Ale ważniejszy jest przepis i pomysł bo cukier można dopasowac pod siebie 🙂
Nigdy nie jadłam królewca… przymierzam się do niego juz trzeci rok xD
Fajnie jeśli domownicy wszyscy mają podobny gust;)
Nie jadłaś Królewca?? Kurcze, gdyby nie to, że kiedyś chyba wspominałaś, że nie lubisz ciast miodowych, bardzo bym Cię na niego namawiała;) hehe olśniło mnie (!), że chyba dlatego go nie jadłaś, bo nie lubisz… 😉
Dziękuję 🙂 Jeszcze nie wiem, czy ją zrobię ;P
Jeśli nie w tym roku, to może kiedyś… 😉 Pozdrawiam:)
Nie wiem, czy tak dużo ale większość ja przygotowuje aby mamę odciążyć i aby mama się nie denerwowała 😉
Takie dziecko, to skarb;):)
Chyba raz daaaaaaawno temu na weselu siostry. Potem rodzinka pomyliła go z sernikiem i zamiast zostawić mi sernik zostawiła królewca a sernik zjadła 😛
Rzeczywiście nie przepadam za miodem i tym co jest z jego dodatkiem, chociaż jadłam jeden batonik owsiany z dodatkiem miodu gryczanego i ten mi posmakował 🙂 Zobaczę jak w tym roku będzie z czasem i czy uda mi się coś więcej upiec niż jest to planowane 😉
A wiesz, że mi to ciasto też kojarzy się z weselami właśnie?;)
Ciekawa jestem czy uda Ci się go zrobić i co będziesz o nim sądzić po tak długim czasie;)
Nie byłam na wielu weselach ale z tego co pamiętam to ciasto jadłam tylko na weselu siostry (jeśli to był królewiec) 😛 Na komunii syna mojego wujka raz jadłam Ukrainkę i też mi posmakowało, ale to również było dawno 😉
Pewnie, że jest za słodkie xD A tak na poważnie, wydaje mi się, że powinien być w porządku, tylko znając mnie pewnie zrobiłabym ciasto a la Królewiec z inną masą, bo te budyniowe to nie za bardzo mi smakują 😉
Ukrainki nie znam. Królewiec chyba temu się świetnie na weselach sprawdzał, bo przy dużej ilości ciast do upieczenia, taki miodowy można było upiec wcześniej i świetnie smakował nawet po kilku dniach.
hehe Jestem ciekawa co wymyślisz:)
Nie wiem czy akurat o to chodzi jeśli chodzi o Królewca, czy o wygląd i smak – to chyba lubiane ciasto 🙂
Pewnie coś w zdrowszej wersji z masą twarożkową 🙂
Pewnie jedno z drugim ma znaczenie:)
Twoja wersja też na pewno będzie super;)
Dziękuję 🙂 O ile w ogóle zdążę upiec 😉
hehe tyle masz w planach do zrobienia, że ten ląduje na koniec listy?;)
Takie ciasta bardzo lubię 🙂 Pysznie się prezentuje 🙂
Cieszę się:) tego typu ciasta mają wiele zalet
Ale mniammmm… Uwielbiam orzechy!
pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Ja też:) o ile nie muszę i łuskać;)
Bardzo lubię ciasta z dodatkiem orzechów, a to wygląda bardzo smakowicie 🙂
Super:)
Z której ksiązki ten przepis?
„100 nowych ciast” – moja ulubiona:)
Witam. A co z olejem w biszkopcie? Wmieszać w ciasto czy wysmarować nim blachę?
Dziękuję za zwrócenie na to uwagi:) Olej dodajemy do biszkoptu. Tuż po dodaniu wszystkich żółtek. Już poprawiłam w przepisie.
A orzechy to jakie? Do jednej z części ciasta dodajesz włoskich a reszta to jakie? Tez włoskie, czy laskowe, migdały lub pistacje itp?
Do masy orzechowej muszą być orzechy włoskie (tak jak jest to zaznaczone przy składnikach), za to mielone orzechy można dać dowolne – włoskie lub laskowe. Z pistacjami nie wiem jak by wyszło, na pewno drogo:p
Witaj.
Właśnie zajadam ciasto z Twojego przepisu. Tak jak napisałaś jest najlepsze po dwóch, trzech dniach. Bardzo podzielne i kaloryczne, ale też niesamowicie smaczne przez prażone orzechy z miodem. Będzie często gościł na stole w Święta Bożego Narodzenia. Orzechów idzie sporo bo wykorzystałam całe litrowe wiadereczko z sernika. Dziękuję Ci za przepis i piękne zdjęcia, które zachęciły mnie do upieczenia tego orzechowca.
Ojej, bardzo dziękuję za tak miłe słowa:) To najlepsza rekomendacja jeśli chce się coś wykonać ponownie:) Cieszę się, że smakowało:)
Ciasto dobre ale bardzo słusznie. Trzeba następnym razem mniej cukru dać.
A ja chyba i tak, w stosunku do oryginalnego przepisu, zredukowałam ilość cukru 😉
Zrobiłam to ciasto, jest pysznie orzechowe, nałupałam orzechów jak nigdy, ale wart pracy. Trzymając się przepisu ciasto udało się i jest takie samo jak na zdjęciach. Najlepsze z domowej cukierni:) Polecam👌
Bardzo się cieszę 🙂 Orzechów faktycznie idzie tutaj sporo, ale myślę, że warto 🙂
A czy można prosić o przepis na polewę? W internecie jest mnóstwo propozycji, jednak poprosiłabym o właśnie tę z tego przepisu. Pozdrawiam .
Szczerze mówiąc dokładnie nie pamiętam co to za polewa. Podejrzewam, że jest to po prostu roztopiona czekolada mleczna z niewielką ilością śmietanki.
Pozdrawiam również.