Zupa porowa z parówkami
Prosta i niebywale smaczna zupa. Jedna z pierwszych zapisanych w moim kulinarnym zeszycie. Zawsze gdy tylko ją zrobię zajadamy się nią ze smakiem. I choć ogólnie rzecz biorąc fanką zup nie jestem, tą zwykle zjadam podwójną porcję, bo smakuje wyśmienicie.
- ok. 2 l bulionu
- 2 duże lub 3 mniejsze pory
- 2 cebule
- 3 ziemniaki
- 2 serki topione (po 100g każdy)
- 4-5 parówek
- pieprz, sól
Oczyszczone pory kroimy na półplasterki. Cebulę kroimy w drobną kostkę. W rondelku rozgrzewamy 1-2 łyżki oleju i podsmażamy cebulę. Do zeszklonej wrzucamy pory i smażymy jeszcze około 5 minut.
Całość zalewamy gorącym bulionem, dodajemy pokrojone w kostkę ziemniaki i gotujemy do miękkości. Gdy ziemniaki są półmiękkie dorzucamy pokrojone plastry parówek.
Na sam koniec w małym garnuszku mieszamy rozdrobnione na mniejsze kawałki serki topione razem z chochelką gorącej zupy. Mieszamy, aż do rozpuszczenia się serków. Gdy to nastąpi, mieszankę tą wlewamy do garnka z zupą. Doprawiamy do smaku solą, pieprzem oraz ewentualnie przyprawą w płynie.
Nigdy nie jadłam zupy porowej ale słyszałam, ze jest bardzo smaczna 🙂
Moja ulubiona:) parówki oczywiście można pominąć,ale jak ktoś jada, to pasują tutaj świetnie;)
Nigdy nie jadłam… Moja mama pewnie nie wie, że taka jest a z porem polubiłam się dopiero w tym roku 🙂
Lepiej późno niż wcale;) ja pora kiedyś też nie lubiłam;)
Ja zauważyłam, że por jest obowiązkowy do surówek – lepszy od cebuli 🙂
Stosujesz go zamiennie?
Przepyszna
:)))
pierwsze widzę! 😀 Swietny pomysł 😀
Poważnie? Spróbujcie zatem:)
Nigdy nie robiłam z parówkami, ale wygląda pysznie 🙂
Ja właśnie taką lubię najbardziej:)
Pyszna zupka 🙂
Dziękuję:)
To wygląda bardzo apetycznie!.. Ten przepis jest idealny na jesienną pogodę 🙂 Przypomina klasykę, dzięki!!
To jedna z moich ulubionych zup, dlatego z czystym sumieniem polecam:)