Biskwity
Przepis na te biszkoptowe ciasteczka wypatrzyłam kiedyś na blogu „Moje wypieki”. Robiłam je już kilkukrotnie i jestem pewna, że zrobię je jeszcze nie jeden raz. Wyglądają cudnie, a smakują jeszcze lepiej. Uwielbiam to połączenie świeżego, delikatnego biszkoptu, masy śmietanowej i soczystych owoców. Do tego są szybkie w wykonaniu i poradzi sobie z nimi każdy, kto choć raz w życiu upiekł biszkopt;) Szczerze polecam:)
- 3 duże jajka
- szczypta soli
- 3 łyżki drobnego cukru do wypieków
- 3 łyżki mąki pszennej
- 1 łyżka skrobi ziemniaczanej
Dodatkowo:
- 400 ml śmietanki 36%
- 200 g mascarpone
- 1,5 łyżki cukru pudru
- świeże owoce: truskawki/borówki/maliny/jeżyny lub bezpestkowe winogrona
- cukier puder do oprószenia
Przygotowujemy ciasto biszkoptowe. W misie miksera umieszczamy białka, które ubijamy ze szczyptą soli na sztywną pianą. Stopniowo, po 1 łyżce, dodajemy cukier. Do ubitej i lśniącej piany dodajemy po jednym żółtku, za każdym razem chwilę ubijając. Na samym końcu dodajemy przesiane obie mąki i mieszamy do połączenia szpatułką.
Z podanych proporcji wyjdzie nam 8-10 ciasteczek. Najlepiej wykładać je na dwie blachy wyłożone papierem do pieczenia/ po 4-5 sztuk na każdej. Jeden biskwit to około 2 pełne łyżki ciasta biszkoptowego. Wykładamy więc ciasto na blachę i rozprowadzamy delikatnie łyżką, nadając ciasteczkom okrągły kształt. Pieczemy w 180 stopniach zaledwie 6-8 minut (lub do lekkiego zarumienienia). Po upieczeniu delikatnie podważając szpatułką, zdejmujemy ciasteczka z blachy. Układamy je na płaskiej powierzchni wierzchnią stroną do dołu i od razu składamy na pół (to ważne by zrobić to od razu, póki ciastka są gorące, wówczas nie pękną nam przy składaniu).
Gdy wszystkie ciasteczka nieco nam już przestygną rozpoczynamy przygotowanie kremu. Ubijamy w tym celu kremówkę wraz z cukrem pudrem oraz serkiem mascarpone aż do zgęstnienia. Gotowy krem przekładamy do rękawa cukierniczego i napełniamy biszkoptowe omleciki. Do kremu wciskamy ulubione owoce, całość posypujemy cukrem pudrem.
Bardzo apetyczne ciasteczka 🙂 U nas nazywane są omleciki 🙂
Nazwa również urocza;) Najważniejsze, że są bardzo smaczne:)
Pyszności!
Dziękuję:) Ciasteczka faktycznie są pyszne:)
Jejuniu, co bym teraz dała za takie ciasteczko 🙂 jakie muszą być smaczne, wyglądają jak malowane, takie małe cudeńka 🙂 pozdrawiam serdecznie 🙂
Dziękuję Ci Kochana za tak miłe słowa:) Te ciasteczka są fenomenalne:) U mnie zawsze znikają od razu po przygotowaniu:)
Wpis naprawdę rewelacyjny, Gratuluję! http://3wymiarowy.pl