Kurczak a’la korma
Miłośnicy kuchni indyjskiej i kucharze zaznajomieni w smakach czy przyprawach owej kuchni z pewnością mogą uznać dzisiejszy przepis za „słaby” z uwagi na dość ubogą listę przypraw. Myślę jednak, że świetnie się on sprawdzi dla osób początkujących, chcących się powoli oswajać i zaznajamiać z nowymi smakami. Muszę przyznać, że dla mnie korma, jako łagodniejsza wersja curry jest strzałem w dziesiątkę. Ma fantastyczną, kremową konsystencję i niepowtarzalny smak. Myślę, że kiedyś pokuszę się o bardziej rozbudowaną przyprawowo wersję, jednak na chwilę obecną taka najbardziej mi odpowiada;)
- 3 pojedyńcze filety z kurczaka
- 1 duża cebula
- kawałek (ok. 3 cm) świeżego imbiru
- 1 pęczek natki pietruszki
- puszka ciecierzycy (400g)
- 2 łyżki curry
- 1 łyżka koncentratu pomidorowego
- 2 ząbki czosnku
- 3 łyżki wiórek kokosowych
- 200 ml mleka kokosowego
- sól, pieprz
Umyte i osuszone ręcznikiem papierowym mięso kroimy w kostkę, umieszczamy w naczyniu, posypujemy 2 łyżkami curry i mieszamy ręką, by przyprawa równomiernie rozprowadziła się po każdym kawałeczku mięsa. Odstawiamy do lodówki na kilka godzin.
Cebulę kroimy w drobną kostkę. Imbir drobno siekamy. Czosnek przeciskamy przez praskę. Natkę pietruszki również drobno siekamy.
Na patelni rozgrzewamy około 3-4 łyżki oleju. Wrzucamy kurczaka i smażymy kilka minut. Do podsmażonego mięsa dodajemy posiekaną cebulę, imbir oraz czosnek. Wszystko razem smażymy jeszcze kilka chwil, często mieszając. Następnie dodajemy natkę pietruszki i smażymy jeszcze około 1 minutki. Wlewamy mleczko kokosowe, dokładamy wiórki kokosowe, koncentrat pomidorowy oraz osączoną z puszki ciecierzycę. Wszystko razem dokładnie mieszamy. Wlewamy około 1/2 szklanki wody i gotujemy kilka chwil, co jakiś czas mieszając. Gdy danie osiągnie pożądaną przez nas konsystencję, zdejmujemy z palnika i doprawiamy solą oraz pieprzem. Możemy podać danie z ryżem lub z bagietką.