Zupa Cukiniowo-groszkowa
Gdy tylko zobaczyłam przepis na tę zupę, wiedziałam, że to będą moje smaki. Oczywiście, nie zawiodłam się. Zupka jest lekka i pyszna. By zaakcentować jeszcze bardziej zielony kolor, zupkę już na talerzu posypałam jeszcze posiekanym koperkiem. Polecam.
- porcja rosołowa
- ziele angielskie
- listek laurowy
- marchewka
- por
- cukinia
- 1 szkl. mrożonego zielonego groszku
- woreczek ryżu
- serek topiony (u mnie ementaler)
- sól, pieprz
Mięsko myjemy, zalewamy zimną(!) wodą. Dodajemy sól (1/2 łyżeczki), listek laurowy oraz 2-3 ziela angielskie, zagotowywujemy. Chochelką zbieramy tworzącą się szumowinę. Dodajemy pokrojoną marchewkę. Gotujemy pod przykryciem na średnim ogniu ok. 30-40 minut.
W osobnym garnku stawiamy wodę na ryż. Gotujemy wg przepisu na opakowaniu.
W tym czasie przygotowywujemy warzywa. Por oczyszczamy, kroimy na plasterki. Umytą cukinię wraz ze skórką kroimy na cieniutkie półplasterki lub na ćwiartki.
Na patelni rozgrzewamy ok. 1 łyżkę masła i wrzucamy krążki pora. Po chwili dorzucamy cukinię. Mieszamy cały czas (by nie przypalić zbytnio pora), do momentu aż cukinia wyraźnie zmięknie. Zawartość patelni przekładamy do bulionu. Gotujemy ok. 10 minut. Po tym czasie dorzucamy groszek i gotujemy aż zmięknie.
W małym garnuszku ucieramy do połączenia serek topiony wraz z dwoma chochelkami gorącej zupki. Wlewamy do garnka. Doprawiamy solą, pieprzem. Podajemy z ryżem. Smacznego.
Czy można zastąpić czymś serek topiony? lub jakiej marki serek został użyty?
Można ewentualnie zagęścić zupę niewielką ilością mąki rozrobionej w małej ilości zimnej wody. A serki najczęściej kupuję Hochland lub SerTop.
ok zupę będe gotować jutro. Jednak nigdzie nie dostałam mrożonego groszku! może być konserwowy, który zamrożę ewentualnie gdzie można taki zdobyć 🙂
Groszek mrożony powinna znaleźć Pani w każdym większym markecie na stoisku z mrożonkami. Ewentualnie może być groszek z puszki. Wystarczy osączyć go z zalewy i dodać na sam koniec do zupy- nie trzeba go długo gotować. Jeśli zrobi Pani zupę bez groszku też nic złego się nie stanie, będzie po prostu zupa cukiniowa;)