Domowe bounty

Batoniki kokosowe na wzór słynnego Bounty przygotowałam już dość dawno temu i był to idealny przykład na tzw kulinarny zryw. Zobaczyłam przepis, uznałam, że mam wszystkie potrzebne składniki i praktycznie od razu je zrobiłam.

Gdyby nie to, że polewę nakładałam na szybko i co za tym idzie dość niedbale (przymknijcie na to oko 😉 ), nie byłoby czuć różnicy w stosunku do oryginału. Serio, w smaku są niemalże identyczne.

Jeśli więc jesteście fanami kokosowych smaków, zróbcie sobie takie domowe bounty. Całość jest bardzo prosta i szybka do zrobienia. Tylko nie zalecam zjadać ich jednorazowo w dużej ilości! Najlepiej przygotować więcej małych batoników i rozłożyć sobie konsumpcję na kilka dni lub obdarować nimi większą ilość osób 😉

  • 200 g wiórek kokosowych
  • 200 g słodzonego mleczka skondensowanego (+odrobina więcej, w razie potrzeby)
  • sól morska
  • ok 250-300 g mlecznej czekolady

Wiórki kokosowe dokładnie mieszamy z mleczkiem skondensowanym oraz solą. Składniki ugniatamy dłonią, aby jak najlepiej połączyć je ze sobą. Przekładamy dość ściśle do foremki wyłożonej folią spożywczą (u mnie na połowie foremki 20x20cm). Wyrównujemy i odkładamy na jakiś czas do lodówki.

Gdy masa nieco zastygnie kroimy na prostokąty (u mnie za pierwszym razem masa była ścisła i wystarczyło pokroić na porcje, ale kolejnym razem musiałam już na nowo formować batoniki, bo nieco się kruszyły). Możemy na końcach wzorem oryginału nadać im lekko owalny kształt.

Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Dekorujemy nią przygotowane batoniki.

Przepis znalazłam na blogu ciastka z kremem, ale widzę, że aktualnie nie jest już tam dostępny.