Nazwa sałatki może być z lekka myląca… Już więc tłumaczę dlaczego słowo ryż umieściłam w cudzysłowiu i dlaczego ryżowa sałatka jest bez ryżu;) Nie wykorzystujemy tutaj ryżu jako takiego, a zmiksowane na drobno i podsmażone różyczki brokułu. Jest więc to taki brokułowy „ryż”.
Przepis zamieszczam w ramach akcji #OLEJKONWENANSE z Olejem Wielkopolskim, w której postanowiłam wziąć udział. Podejmując kulinarne wyzwanie, chciałabym pokazać Wam, że łącząc różne smaki, czasem może dość nieoczywiste, otrzymać możemy danie z tzw „efektem WOW!”:)
Czy mi się udało? Wydaje mi się, że tak:) Przekonajcie się sami i zróbcie taką sałatkę u siebie:)