Cynamonowe racuszki bez jajek

Racuszki te wypatrzyłam kiedyś w jakiejś gazetce z przepisami. Wypróbowałam i zasmakowały mi tak bardzo, że przepis wylądował w zeszycie, który planowałam regularnie uzupełniać. Co do dalszego uzupełniania zeszytu, to na szczerych chęciach się skończyło, jednak ten na racuszki na szczęście został odnotowany. Bardzo często przygotowuję je wspólnie z dzieckiem. Synek odmierza, przesiewa suche składniki, miesza wszystko, a ja smażę. On ma frajdę i ja również. A w nagrodę zajadamy się cynamonowymi placuszkami, najchętniej z powidłami śliwkowymi lub domowym dżemem malinowym czy truskawkowym.

  • 1 szkl. mąki
  • 3/4 szkl. maślanki *
  • łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1/2 łyżeczki cynamonu
  • 2 łyżeczki cukru waniliowego (ja daję 1 op. cukru wanilinowego)
  • szczypta soli

W misce umieszczamy najpierw suche składniki, a więc przesiewamy mąkę razem z proszkiem do pieczenia, cukrem, solą oraz cynamonem. Następnie dodajemy maślankę i dokładnie mieszamy.

Łyżką nabieramy porcje ciasta i smażymy je na średnio rozgrzanej patelni z niewielką ilością oleju.

Uwagi: * Z moich doświadczeń wynika, że najlepsze racuszki wychodzą przygotowane na maślance Mrągowskiej – ani na tej z Lidla, ani na tej z Biedronki nie miały właściwej konsystencji, ani smaku. Nie wiem od czego to zależy, w końcu i to maślanka i to maślanka, ale jednak.