Żeberka z miodem siostry Anastazji + przepis na kluseczki ziemniaczane

Żeberka lubię chyba w każdym wydaniu. Gdybym miała powiedzieć, jaki sposób ich przygotowania lubię najbardziej, nie potrafiłabym odpowiedzieć.

Te z miodem, wpierw obsmażane, a następnie zapiekane razem z cebulką i papryką, również bardzo mi smakowały.

Przepis na żeberka to luźna interpretacja przepisu siostry Anastazji.

Podałam je razem z surówką z kiszonej kapusty (uwielbiam) i ziemniaczanymi kluseczkami.

  • 1,5 kg żeberek wieprzowych
  • 2 nieduże cebule
  • 1 papryka czerwona
  • 3 łyżeczki mielonej papryki słodkiej
  • 1-2 łyżeczki imbiru
  • 2 ząbki czosnku
  • 2-3 łyżki płynnego miodu
  • sól, pieprz
  • olej

Pozbawioną gniazda nasiennego paprykę kroimy na mniejsze części (u mnie na paseczki, ale duża kostka też się nada).

Cebulę kroimy na ósemki.

Umyte i osuszone ręcznikiem papierowym mięso dzielimy na porcje.

W miseczce mieszamy mieloną paprykę, imbir oraz sól i pieprz. Dodajemy drobno posiekany czosnek, mieszamy.

Przygotowaną mieszanką przypraw nacieramy mięso z obu stron. Polewamy płynnym miodem. Dokładnie wcieramy w mięso.

Na patelni rozgrzewamy olej, obsmażamy mięso z obu stron do lekkiego przyrumienienia (jest tutaj dodatek miodu, więc zbyt długie obsmażanie może sprawić, że mięso się przypali).

Obsmażone mięso przekładamy do naczynia żaroodpornego. Dodajemy cebulę oraz paprykę. Całość przykrywamy folią aluminiową. Wstawiamy do nagrzanego do 190 stopni piekarnika na około 1,5 godziny. Na około 10 minut przed końcem pieczenia zdejmujemy folię.


Kluseczki ziemniaczane:

  • 1,2 kg ziemniaków
  • 2-3 łyżki mąki + do podsypania
  • sól

Połowę ziemniaków gotujemy w osolonej wodzie do miękkości. Odcedzamy. Gdy lekko przestygną przepuszczamy przez praskę.

Pozostałe ziemniaki (surowe) trzemy na drobnych oczkach tarki. Odstawiamy na sito, do odcieknięcia (sito nad garnkiem), odciskamy nadmiar soków.

Starte surowe ziemniaki łączymy z ugotowanymi ziemniakami. Dodajemy 2-3 łyżki mąki oraz sól. Mieszamy.

Wodę po ziemniakach delikatnie zlewamy z garnka, a skrobię, jaka pozostała na dnie dodajemy do ziemniaczanego ciasta.

Blat podsypujemy niewielką ilością mąki. Odrywamy po kawałku ziemniaczanej masy i rolujemy wałek. Kroimy go na mniejsze kawałki, a te rolujemy na mniejsze wałeczki.

Kluski gotujemy w osolonym wrzątku (na średniej mocy palnika) przez około 5 minut od wypłynięcia na powierzchnię (lub dłużej wg potrzeby- przepis z którego korzystałam, zakładał gotowanie ziemniaków przez 10-12 minut – u mnie po tym czasie kluski były rozgotowane. Najlepiej wrzucić na początku 1-2 sztuki na próbę. U mnie najlepsze były właśnie po około 5 minutach).