Kruche ciasto z winogronami

Duże, podzielne i dość słodkie ciacho. Z tym ostatnim nie zgadzali się pozostali domownicy, ale …. ja i tak wiem swoje;) Jeśli nie lubicie zbyt słodkich ciast, delikatnie zmniejszcie ilość cukru.

Ciasto:

  • 400 g mąki pszennej
  • 250 g masła
  • 150 g cukru pudru (proponuję minimalnie zmniejszyć ilość)
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 op. cukru wanilinowego (16g)
  • 8 żółtek

Beza:

  • 8 białek
  • 300 g cukru (proponuję minimalnie zmniejszyć ilość)
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej
  • 100 g płatków migdałowych

Masa:

  • 500 ml kremówki 36%
  • 2 łyżki cukru pudru
  • 10 g żelatyny

Dodatkowo:

  • 3 op. zielonej galaretki
  • 500 g zielonych winogron bezpestkowych

Mąkę razem z proszkiem do pieczenia przesiewamy na stolnicę. Dodajemy cukier puder, cukier wanilinowy oraz masło pokrojone na mniejsze kawałki lub starte na dużych oczkach tarki. Siekamy nożem. Następnie dodajemy żółtka i szybko wyrabiamy ciasto. Dzielimy na dwie części, zawijamy je w folię lub przekładamy do woreczków i odstawiamy na około 30 minut do lodówki.

Dwie blaszki (21x32cm lub nieznacznie większe) wykładamy papierem do pieczenia. Schłodzone ciasto kroimy na cienkie plasterki i wykładamy nimi dno blaszek (pomagamy sobie ręką oprószoną mąką – dzięki temu ciasto nie będzie lepić się do rąk). Ciasto nabijamy w kilku miejscach widelcem. Pieczemy około 10-15 minut (do zezłocenia) w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.

Składniki na bezę dzielimy na pół. Białka ubijamy (najlepiej w szklanej lub metalowej misie) na sztywną pianę. Pod koniec stopniowo dodajemy cukier. Na samym końcu dodajemy mąkę ziemniaczaną, delikatnie mieszamy. Pianę  rozprowadzamy na podpieczonym kruchym spodzie. Posypujemy płatkami migdałowymi. Temperaturę piekarnika obniżamy do 150 stopni  i pieczemy ciasto przez około 30 minut. Podobnie postępujemy z drugim ciastem.

Galaretki rozpuszczamy w 3 szklankach gorącej wody. Odstawiamy.

Żelatynę zalewamy około 1/4 szkl. zimnej przegotowanej wody. Odstawiamy do napęcznienia.

Gdy galaretka zacznie tężeć ubijamy na sztywno schłodzoną kremówkę. Dodajemy cukier puder do smaku. Żelatynę podgrzewamy krótko – tylko do rozpuszczenia – dodajemy do ubitej śmietany.

Na jednym kruchym cieście rozkładamy winogrona. Zalewamy je tężejącą galaretką. Następnie wykładamy masę śmietanową, wyrównujemy. Całość przykrywamy drugim ciastem. Schładzamy w lodówce.

Uwagi: Wg mnie ciasto wyszło dość słodkie. Co prawda miałam bardzo słodkie winogrona, które dodatkowo tą słodycz potęgowały, ale i tak polecam minimalnie zmniejszyć ilość cukru.

Ciasto, dzięki dodatkowi dość dużej ilości żółtek, jest dość miękki i lepiste. Nawet po dość długim leżakowaniu w lodówce, nie było odpowiednio schłodzone. Proponuję tak, jak podaję w opisie, odpuścić sobie wałkowanie ciasta, a pokroić go na mniejsze części i wylepić dno blaszki, pomagając sobie ręką oprószoną mąką. Po upieczeniu ciasto jest pyszne i mięciutkie:)

Galaretkę wykładamy gdy jest mocno stężała, inaczej, tak jak w moim przypadku, spłynie Wam na spód blaszki i „wsiąknie” w ciasto.

Źródło