Szaszłyk w kurczaku

O tak przygotowanym mięsie słyszałam już od dawna. Wiele osób z mojego otoczenia robiło je na różne mniejsze czy większe uroczystości takie jak imieniny, komunie czy rocznice ślubu (oczywiście przy odpowiednim zwiększeniu proporcji).

Ja postanowiłam przygotować je w końcu na niedzielny obiad.

Powiem Wam, że wyszły fantastyczne w smaku (nie wspominając o niebanalnym wyglądzie;) ). To na prawdę świetny patent na wykorzystanie filetów z kurczaka w nieco inny sposób.

Na szaszłyki można nadziać wszystko to, na co tylko mamy ochotę, lub to, co mamy pod ręką. Myślę, że każda wersja będzie pyszna.

Nie bójcie się też o patyczek – po przekrojeniu mięska na pół, można się go bezproblemowo pozbyć.

Polecam bardzo.

  • 2-3 duże pojedyncze piersi kurczaka
  • kawałek boczku
  • kilka malutkich, białych pieczarek
  • 1-2 małe korniszony
  • mała cebulka
  • kawałek żółtego sera
  • kawałek papryki
  • kawałek kabanosa
  • 2-3 jajka
  • sól, pieprz
  • bułka tarta

Umyte i osuszone ręcznikiem papierowym mięso przekrawamy wzdłuż na pół. Delikatnie rozbijamy. Oprószamy z obu stron solą i pieprzem.

Boczek kroimy w kostkę.

Kabanosa kroimy na mniejsze kawałki.

Ogórki kroimy na mniejsze  kawałki.

Paprykę kroimy na mniejsze kawałki.

Ser żółty kroimy w kostkę.

Cebulę kroimy na części.

Z pieczarek odkrawamy nóżkę.

Na patyczki do szaszłyków nadziewamy boczek, pieczarkę, paprykę, ser żółty, kabanosa, cebulkę i ogórka (wszystko w dowolnej, wybranej przez nas kolejności).

Szaszłyk owijamy piersią kurczaka. Odstające kawałki patyczka odkrawamy.

Panierujemy w rozbełtanym jajku oraz bułce tartej. Smażymy ze wszystkich stron na złoto, na rozgrzanym oleju.

Po lekkim przestudzeniu kroimy mięso wzdłuż patyczka na 2 części. Wyjmujemy patyczek.