Ciasto z kukułkami bez pieczenia

Na to ciasto miałam już od dłuższego czasu ochotę. Zakupiłam potrzebne składniki i czekałam aż nadarzy się okazja, by go zrobić. W końcu dostaliśmy nieoczekiwany telefon – będą goście. „O, to moja chwila” – pomyślałam i wzięłam się do roboty. Ciasto, którego nie trzeba piec faktycznie robi się błyskawicznie, jednak nie wzięłam pod uwagę jednego …. musi niestety poleżeć trochę w lodówce:D Samo ciasto jednak mnie zadowoliło. Czuć było, że masa to nie tylko budyń czekoladowy, ale i coś jeszcze. Dosyć słodkie. Z tego też powodu proponuję nie pomijać wiśni, które idealnie równoważą smak całości.

  • 1 litr mleka
  • 300g cukierków kukułek
  • 4 budynie czekoladowe
  • 200g miękkiego masła
  • 2 łyżki kakao
  • 100ml likieru śmietankowego (u mnie „chlust” rumu)
  • 350g herbatników typu petit beurre
  • słoiczek 200ml wiśni z kompotu lub zalewy

Do większego rondelka wlewamy pół litra mleka i na najmniejszym ogniu rozpuszczamy w nim kukułki. Co jakiś czas mieszamy. W pozostałym mleku rozrabiamy dokładnie budynie. Gdy cukierki się rozpuszczą (może nam to zająć kilka minut), zwiększamy ogień. Do gotującego się mleka wlewamy masę budyniową i dokładnie mieszamy, aż do zgęstnienia. Gdyby powstały nam grudki, można całość zmiksować miskerem. Przygotowany budyń odstawiamy do przestygnięcia.

Miękkie masło miksujemy z kakao. Stopniowo dodajemy zimny budyń i miksujemy do powstania gładkiej masy. Następnie wlewamy likier i krótko mieszamy.

Dno małej, kwadratowej blaszki wykładamy herbatnikami. Delikatnie rozprowadzamy na nich 1/3 kremu. Masę przykrywamy kolejną warstwą herbatników. Czynność powtarzamy z pozostałymi herbatnikami i masą (powinny powstać 3 warstwy herbatników i 3 warstwy kremu). Na górę ciasta wykładamy odsączone wiśnie. Gotowe ciasto wstawiamy do lodówki na minimum 4-5 godzin, a najlepiej na całą noc. Przechowujemy w lodówce.

Źródło