Pizza – kurczak, pieczarki, papryka, cebula, kukurydza, mozzarella

Jako, że dziś Międzynarodowy Dzień Pizzy na blogu nie mogło zabraknąć też przepisu na pizzę właśnie. Zdjęcie co prawda robione jakiś czas temu, w czasach gdy pstrykałam fotki zrobionym daniom gdzie popadnie, ale mam nadzieję, że sam przepis się spodoba. A przepis na ciasto stosuję już od kilku lat. Znalazłam go w czeluściach internetu, jednak nie jestem w stanie podać dokładnego źródła. W czasach, gdy wpisywałam go do swego zeszytu nie sądziłam, iż kiedykolwiek będzie mi potrzebne podanie jego pochodzenia. Jedno jest pewne, jak dla mnie jest fenomenalne. Długo szukałam tego idealnego, a gdy wypróbowałam ten, poszukiwań zaprzestałam;) Ciasto jest raczej z tych grubszych, jednak dla mnie jest to w tym wypadku zaletą, gdyż można poszaleć z ilością dodatków. Serwowaną w pizzerii wolę jednak na cieńszym cieście.

pizza2

  • 3 szkl. mąki
  • 50 g drożdży
  • 6-7 łyżek oleju
  • 1 szkl. letniej wody
  • płaska łyżeczka soli
  • 1/2 płaskiej łyżeczki cukru

Sos:

  • 2 łyżeczki koncentratu pomidorowego
  • konkretny „chlust” ketchupu (plus/minus 1/2 szkl.)
  • płaska łyżeczka oregano
  • płaska łyżeczka bazylii
  • odrobina gałki muszkatołowej
  • po 1/2 płaskiej łyżeczki soli i cukru

Dodatki:

  • filet z kurczaka pokrojony w kostkę lub drobne paseczki, zamarynowany w przyprawie kebab-gyros, usmażony
  • kilkanaście pieczarek, lekko przesmażonych (ważne by nie puściły wody, więc albo smażymy do odparowania, albo tylko chwilę podsmażamy, zanim puszczą wodę)
  • papryka, pokrojona w kostkę
  • cebula, pokrojona w piórka
  • 1/2 puszki kukurydzy
  • op. tartej mozzarelli

Mąkę przesiewamy do miski. Dodajemy sól, cukier, olej, wkruszamy drożdże i mieszamy łyżką. Następnie dolewamy wodę (ważne by nie była ani za ciepła, ani za zimna). Zagniatamy około 10 minut. Ja wykorzystuję w tym celu mikser i końcówki do ciasta drożdżowego. Wówczas wystarczy nam połowa z tego czasu i ciasto jest gotowe. Należy jednak miksować na wolnych obrotach. Gotowe ciasto nie powinno lepić się do rąk. Gdy mamy już wyrobione ciasto wykładamy je na posypaną mąką blachę. Dopiero teraz włączamy piekarnik i ustawiamy na 200 stopni i do zimnego wstawiamy blachę z ciastem na 10-12 minut.

W tym czasie przygotowujemy sos: wszystkie składniki umieszczamy w garnuszku i mieszamy. (Dla wzbogacenia smaku można dodać jeszcze 1-2 przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku, a gdy ktoś lubi ziołowe, można podkreślić smak sosu dodając jeszcze odrobinę ziół prowansalskich).

Po upływie 10-12 minut pizzę wyciągamy, a moc piekarnika zwiększamy do 250 stopni.

Gotowy sos wykładamy na wstępnie podpieczoną pizzę (ciasto powinno nam po tym czasie ładnie podrosnąć) i posypujemy dodatkami: takimi jakie ja proponuję, lub można skomponować własne, ulubione. Gotową pizzę wkładamy ponownie do piekarnika (250 stopni) i pieczemy kolejne 10-12 minut. Na ostatnie 2-3 minuty można przełączyć piekarnik na grzanie od dołu, by ciasto ładnie nam się zapiekło, było chrupiące, a dodatki, głównie ser, się nie przyrumieniły.

pizza1
Tutaj pizza w połowie pieczenia, po wyłożeniu dodatków… Brakuje jeszcze papryki i sera;)